Przejdź do zawartości

Strona:PL Gallus Anonymus - Kronika Marcina Galla.pdf/182

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

stojników, kapelanów, rycerstwa, tak wspaniale i uczynnie, ze względu hojności, w której się nie ograniczał, ową najchwalebniejszą Wielkanoc upamiętniał, iż każdego z wyższych i niższych kosztownemi szaty przyozdobił; a co do kanoników świątyni błogosławionego męczennika, zawiadowców i sług kościoła, obywateli nawet grodu samego, żaden z nich bez wyjątku nie został pominięty, bądź to w udziale szat, koni, bądź innych upominków, tak, iż w miarę godności i znaczenia, był uczczon każdy podarkiem właściwym. Oddawszy się jednak tak wyłącznie opisowi pielgrzymki, z ową skruchą religijną i pobożnością odbytej, nie powinniśmy z pamięci wymazywać wyprawy poczętej piérwéj[1], do której powrot nikt nie może za późny poczytywać, boć gdybyśmy ją wcisnąć byli chcieli między osnowę powyższą, tylkobyśmy psuli porządek opowiadania, a jasności wykładu bynajmniej nie przyczynili.






26.  Pomorzanie gród Nakło Polakom poddają.

Gród tedy Nakło, o walnej bitwie pod którym wyżéj się wspomina, a z którego szkoda wieczna dla Polski i mozół ciągły wynikał, Bolesław oddał był w zawiadowanie pewnemu Pomorczykowi z sobą spokrewnionemu, imieniem Świętopełkowi, wraz z innemi zamkami wielu, pod tym warunkiem, iż nigdy nie powinien mu był odmawiać swej posługi, ani wstępu do grodu i zamków rzeczonych w zachodzącej potrzebie wzbraniać. Ale ten później nigdy w wierności mu poprzysiężonej nie wytrwał, ani do obowiązkowej posługi za wezwaniem znać się nie chciał, ani załóg polskich do zamków nie wpuszczał; owszem, wzbraniał tymże wstępu, jako wróg podstępny i zdrajca, z użyciem siły i oręża, który był gotów we krwi ich pławić. Czém Bolesław, północny książę, do gniewu pobudzony, zwoławszy hufy swe pod chorągwie, siłami potężnemi, mocno warowny gród Nakło obległ[2], spo-

  1. 24)  Nie powinniśmy z pamięci wymazywać wyprawy poczętéj piérwéj.

    Rozumielibyśmy, że i pod tym względem niedokładność jakaś zachodzi w jego kronice, Od wyprawy nakielskiéj rozpoczynałwprawdzie księgę trzecią: lécz ileż to faktów innych, większego niewątpliwie dla państwa znaczenia niż owa pielgrzymka, po wyprawie opisanéj już nastąpiło. Więc chyba wracał autor, nie do jednéj i tejże saméj wyprawy, lecz do większego celu, jakim było nawrócenie ostateczne Pomorza do wiary Chrystusa?

  2. Przypis własny Wikiźródeł brak przypisu