Przejdź do zawartości

Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 6.djvu/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.



To jest dla mnie najmilsze.

To jest dla mnie najmilsze i najbardziej cenne —
możeby mi odumrzeć było żal najwięcej —
widnokręgi błękitne, dalekie, wiosenne,
ponad zielonem polem zboża rozciągnięte...

Jest jakiś urok dziwny, na poły dziecięcy,
w tym wyrazie: daleko — jest jakaś tęsknica —
daleko — tam — za wzgórza w błękicie zaśnięte,
za wzgórza — hen — tam w przestrzeń...

Jest coś, co zachwyca,
unosi serce — wieczna, pewna tajemnica...
Tam het na widnokręgu, w błękitu oddali
jest może to, cobyśmy najwięcej kochali...